Ojcze mój
- Kategoria:
- utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
- Wydawnictwo:
- Fundacja Duży Format, Instytut Literatury
- Data wydania:
- 2024-03-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-03
- Liczba stron:
- 65
- Czas czytania
- 1 godz. 5 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367602990
- Tagi:
- dramat
Siłą dramatu Grzegorza Górnego Ojcze mój jest jego metaforyczność, a przez to otwartość na interpretacje. Autor ukazuje całe spektrum emocji, które towarzyszą porzuconemu synowi – poczucie niższości, osamotnienia, ból, tęsknotę, wstyd, gniew, nienawiść. Górny rozgrywa tę rzecz brawurowo, głównie poprzez pełne językowej inwencji dialogi syna i unieruchomionego przez chorobę ojca, a właściwie – poprzez przenikające się monologi tych postaci.
W tekście znajdujemy istotne dla jego zrozumienia odniesienia kulturowe. Jest echo przypowieści o Abrahamie i jego synu Izaaku, przetworzone przez wyobraźnię scenicznego ojca nękanego chorobą Alzheimera. Zjawia się również postać ojca ze Sklepów cynamonowych Brunona Schulza. Autor sprawnie tka materię dramatu, dzięki czemu otrzymujemy tekst żywy i właściwie gotowy do scenicznej realizacji.
Jury NDT 2023 w kategorii dramat
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3
- 3
- 1
Opinia
Matka gra z synem w piłkę nożną. Widać, że kobieta stara się jak tylko może – chyba robi to po raz pierwszy, bo nie wie, że na bramkę się „strzela”, a nie „kopie”. Nie przeszkadza jej to jednak być, tu i teraz, być może nie być sobą, a być kimś innym, byle dziecko nie czuło, że czegoś mu brakuje. Albo kogoś. Nie wiadomo bowiem, czy ojca można zastąpić wyłącznie odgrywaniem jego roli…
***
Łukasz, czyli główny bohater dramatu Grzegorza Górnego, zajęty jest poszukiwaniem: zarówno ojca, jak i samego siebie. Gdy w końcu go spotyka, zastaje przykutego do łóżka mężczyznę, którego dodatkowo wymazuje choroba alzheimera. Pan Norbert – bo tak zwie się ojciec Łukasza – doświadcza jeszcze ostatnich przebłysków: swojego ojca, siebie jako ojca i swojego syna, lecz nie Łukasza...
„Ojcze mój” traktuje o kryzysie dwojakim: ojcostwa i męskości. Brak figury ojca-autorytetu okazuje się być wystarczający, by zerwać przekazywany z pokolenia na pokolenie system wartości.
Pozostaje pytanie: czy traumy Łukasza można w jakikolwiek sposób generalizować? A może to jedynie dramat jednostki, która doświadcza tragedii indywidualnie i unikatowo?
Myślę, że część problemów, o których pisze Górny da się rozciągnąć na innych ludzi [w domyśle: innych mężczyzn], jednak postrzegam „Ojcze mój” przede wszystkim jako tragedie konkretnych osób: Łukasza, jego matki i Pana Norberta. To niesłychanie kameralna i intymna historia, w której, pomimo socjologicznego zacięcia, główny nacisk został położony na psychikę postaci [na co wskazywać może choćby sam tytuł; w końcu „ojcze mój”, a nie „ojcze nasz”].
Warto przeczytać i przemyśleć. Polecam. 👍
Egzemplarz książki do recenzji otrzymałem od Wydawcy w ramach współpracy barterowej.
Dłuższa recenzja na mojej stronie - link: https://karols.pl/ojcze-moj-grzegorz-gorny-recenzja/
Matka gra z synem w piłkę nożną. Widać, że kobieta stara się jak tylko może – chyba robi to po raz pierwszy, bo nie wie, że na bramkę się „strzela”, a nie „kopie”. Nie przeszkadza jej to jednak być, tu i teraz, być może nie być sobą, a być kimś innym, byle dziecko nie czuło, że czegoś mu brakuje. Albo kogoś. Nie wiadomo bowiem, czy ojca można zastąpić wyłącznie odgrywaniem...
więcej Pokaż mimo to